Po wyborze kolorów (oczywiście turkusy wzięły górę :) ) przystąpiłyśmy do pracy, oto mała fotorelacja z mojej ciężkiej drogi do Kwiatka :)
Zaczęło się od "dywaniku" ...
filcujemy intensywnie płatki...
efekt prawie końcowy profilowanie, kwiatek mokry troszkę
efekt końcowy po wysuszeniu :)
Kolejne wyzwanie z którym chciałabym się zmierzyć to szal, torebka, może kapelusz... zobaczymy co Klara zorganizuje :)
Podziękowania dla Simony właścicielki Kawiarni za pyszną kawkę i gofra :)
Boski jest ten kwiatuszek :) Chinka
OdpowiedzUsuńMarto, dziękuję za miłe słowa i Twój udział w zajęciach oraz wszystko co wniosłas, entuzjazm, otwatrośc i foto relację oczywiście:)
OdpowiedzUsuńKwiatek śliczny, cieszę się, choć wysoko postawiłyście poprzeczkę, trzeba przyznać, że wyszłyśmy z tego zwycięsko!