Choróbsko nas nie opuszcza, najpierw Syn potem mąż, potem ja i Syn kolejny raz. Chcę wiosny !!!
Na filcowanki nie było szans, mój organizm zastrajkował, ale wracam do żywych i biorę się ostro za filcowanie, pomysłów trochę mam i wcielam je do realizacji.
Na filcowanki nie było szans, mój organizm zastrajkował, ale wracam do żywych i biorę się ostro za filcowanie, pomysłów trochę mam i wcielam je do realizacji.
A tymczasem kolczyki, które przygotowałam przed chorobą...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz