Tegoroczne lato nie daje satysfakcji wcale, pogoda pod psem, nie można nic zaplanować i oczywiście zawsze kiedy dzień wolny od pracy pogoda do bani. Tak też było ostatnio u mnie z filcowaniem, nie było natchnienia albo czasu. Tu małe co nieco co postało w ostatnim miesiącu. Opuściłam się i nie systematycznie umieszczam posty a to też za sprawą drugiego bloga-floga gdzie umieszczam tylko zdjęcia i jakoś tam mi szybciej.
Dwa długaśne dredziki: pierwszy brąz z beżem, drugi wakacyjny w letnich kolorach
Seledynowe korale
Ceglasty komplecik
Kolejna letnia bransoletka, z nadzieją że przyjdzie lato
i takie tam kolczyki ;)
Twoje prace są dla mnie dużą inspiracją :) zapraszam po odbiór wyróżnienia :) http://twory-dory.blogspot.com/2011/08/wyroznienie.html
OdpowiedzUsuńPozdrawiam