piątek, 20 maja 2011

Na zbliżające się lato...

Nastał ten dzień kiedy trzeba wracać do pracy, koniec macierzyńskiego. Synek w przedszkolu czuje się jak ryba w wodzie, a mama od poniedziałku pracuje. Próbuję się zorganizować, odnaleźć w tej nowej sytuacji i jak na razie nie jest źle ;)  Nie rzucam filcowania o nieee :) codziennie coś tam dziobię w tym filcu, no na pewno już nie tyle czasu co wcześniej ale jednak Jak to wcześniej powiedziałam dzień be filcowania dniem straconym hehehe........ :)
A dziś kolorowo na zbliżające się lato i nie tylko oczywiście :)

żółte i zielone zabujane kule





Miksy...
turkusowo-zielone


turkusowo-żółte


turkusowo-różowe


turkus-żółty-fiolet


zakrecone szafrki


bransoletka żółto-tukusowo-fioletowa (kolor w rzeczywistości jest naprawdę fioletowy)


 po raz kolejny zieloności


czerwono-czarne zamówionko :)



broszka zielona jak trawa na polanie ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz